Następnego dnia obudziłam się w łóżku Mario, ale jego tam nie było. Poczułam ładny zapach i podążyłam w kierunku z którego dochodził. Dotarłam do kuchni gdzie stacjonował Mario
- Co tak ładnie pachnie ? - zapytałam.
- Robię śniadanie - odparł.
- Hmmm...a co jemy ?
- Gofry. Mogą być ?
- Pewnie - powiedziałam i pomogłam mu w dokończeniu śniadania. Gdy jedliśmy oznajmiłam :
- Agatha znalazła pracę w wytwórni płytowej. Poznała tak jakąś Ewelinę, która jest hiszpanką. Podobno światna z niej babka, jak to Agatha określiła "idealna kompanka do naszych szalonych imprez". Właśnie organizuje imprezę u Marco i ma nas z nią zapoznać. Jutro o 17 mamy się stawić u Reusa.
- Czyli imprezka się szykuje. - ucieszył się.
- Mam prośbę. Wypytałbyś Marco czy Agatha się mu podoba ?- zapytałam.
- A co, swatanko ? - posłał mi rozbrajający uśmiech.
- Czemu by nie ?
- Wchodzę w to. Ja wypytam Marco, tobie zostawiam Agathę.
- Nie ma takiej potrzeby.
- Czemu ?
- Sama mi powiedziała, że podoba się jej nasz Reusik.
- No to świetnie.
*oczami Mario następnego dnia*
- I jak ? - zapytała Rebecca wychodząc z łazienki ubrana w kreację na imprezę.
- Ślicznie, jak zawsze - odparłem i ją pocałowałem.
- A ty w czym idziesz ? - zapytała.
- Myślę żeby ubrać to. - pokazałem jej kreację.
- Bez szału - skomentowała.
- Aż tak źle ?
- Nie no żartuję. Jest świetnie.
- Kupimy jakiś alkochol czy coś ? - zapytałem.
- Pewnie tam będzie, ale alkocholu nigdy dość szczególnie na party hard - uśmiechnęła się.
Równo o 17 stawiliśmy się pod domem Reusa. Zadzwoniliśmy do drzwi, otworzyła nam radosna Agatha.
- Siema ludzie zajmijcie się muzyką, my z Marco robimy jedzenie. Ruszać tyłki zaraz wbiją inni. - powiedziała na powitanie. Spojrzałem na Rebeccę wzrokiem mówiącym "brała coś?", ponieważ Agatha była zwykle spkojna i zrównoważna, dopiero po alkocholu odlatywała. Mimo to posłusznie zajęliśmy się sprzętem muzycznym. Chwilę później zadzwonił dzwonek. Do drzwi podbiegła Agatha. Po chwili wróiła z jakąś dziewczyną. Domyśliłem się, że to Ewelina po jej dość ciemnej karnacji.
- To jest Ewelina, z którą pracuję. - powiedziała Agatha.
- Ewelina jestem - uściskała mnie i Rebeccę. Od razu widać, że sympatyczna z niej dziewczyna, Ahatha się nie myliła.
Zaczęli się schodzic pozostali goście : Kevin, Robert, Kuba, Łukasz, Mats, Mitchell oraz inni piłkarze i ich partnerki. Usiadłem z Marco w salonie i zapytałem :
- Podoba ci się Agatha ?
- Fajna dziewczyna. Ale nie wiem czy ona mnie zechce. Nie będę się narzucał, jest trochę skryta nie chcę jej przestraszyć. - odparł.
- Spróbuj. Może się uda. Jak jest nawalona to się otwiera masz dzisiaj szansę - puściłem do niego oko.
Impreza zaczęła się rozkęcać, najpierw były drinki potem Kevin przyleciał i krzyknął :
- Mamy maryśkę !!! - zapalił jej trochę i wszyscy się najebali. Ja nie odlatuję zbyt szybko, więc nie robiłem jakiś strasznych głupstw, ale Robert wyleciał na ogród i wlazł na drzewo krzycząc "jestem małpą !". Nagrałem go pokażę mu filmik jutro. Kevin stał przodem do ściany i udawał, że ją rucha. Mitchel wił się po podlodze krzycząc "jestem gąsienicą". Ewelina biegała po mieszkaniu podśpiewując pod nosem dziwną melodię i machając rękami jakby latała. O drugiej w nocy film mi się urwał i obudziłem się o 10. Rebecca jeszcze spała. Wokół panował burdel, a mnie dręczył kac. Marco spał na wyspie kuchennej, Kuba pod stołem, a Ewelina rozwalona na dywanie trzymając krzesło za nogę. Ruszyłem się z kanapy i posżłem poszukac innych. Kevina znalazłem włazience, robił zdecydowany szał spał przytulony do kibla. Zrobiłem mu zdjęcie i poklepałem po policzku, żeby się obudził. Był bardzo zdezorientowany, a ja zacząłem się śmiać. Potem poszłem do jednej z sypialni, w której w miarę normalnie, bo na łóżku spał Mats. Postanowiłem go nie budzić i wróciłem do Rebeccki, która się już obudziła. Pokazałem jej zdjęcie Kevina.
- Hahaha, szalony.- skomentowała.
- Jak to kevin - skwitowałem.
______________________________________________________
Taki krótki nie miałam zbyt weny ;/ Jutro, w poniedziałek najdalej we wtrorek dodam kolejny.
czytasz = komentujesz
Enjoy !
nie jestem tu od początku, ale podoba mi się :) przeczytałam wszystko i czekam na następne :)
OdpowiedzUsuń